czekolady schogetten lubię. po pierwsze za to, że są już "pokostkowane" ;) po drugie - za różnorodność smaków. po trzecie - że produkuje je niemiecka firma, a niemieckie słodycze są pyszne.
wynalazłam limitowaną edycję schogetten'a, let's cake!, czyli czekolady o smaku ciast. przedstawiam Wam szarlotkę w minikostkach :
co kryje się pod nazwą apple crumble pie? czekolada mleczna z mleka alpejskiego z nadzieniem jabłkowym (32%), kawałkami herbatników (0,8%) i kawałkami migdałów (0,8%)
po otwarciu pierwsze zaskoczenie - zapach jabłuszkowy, jak to zwykła mawiać moja córka :) pachnie wyśmienicie. natomiast w smaku jabłko nie jest już tak wyraziste.
jeśli dokopiecie się do środka kostki, znajdziecie tam imitację kruszonki (herbatniki i migdały). i tu uwaga, jeśli masz nieszczelne uzębienie - uważaj, bo drobinki wchodzą w ubytki. do maminej kruszonki składającej się z margaryny i cukru (którą zawsze wyżerałam jeszcze przed upieczeniem, a po upieczeniu na drożdżówce zostawiałam puste przestrzenie i upieprzoną podłogę, bo nielogiczne było dla mnie po co to ciasto, skoro można było upiec tylko kruszonkę :D) dużo jej brakuje.
ale czekolada to jednak nie szarlotka, więc nie wymagajmy od niej, że w ciasto się zmieni.
generalnie jeśli chodzi o walory smakowe - godna polecenia. delikatnie orzeźwiający smak jabłka i krucha niespodzianka w środku (jeszcze raz: uwaga na zęby!), no i oczywiście mleczna czekolada.
jest słodko. jest jesień. jest czekolada ;) i w cycki niech idzie.
cena: 2,99
upolowano w : Netto
inne dostępne smaki z edycji let's cake!: jagodowa muffinka, sernik z malinami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz